Articles

Affichage des articles du janvier, 2018

Święta, święta i po… Portugalii !

Image
Z dziennika mamy podróżniczki: Nowy Rok – mówią. Niech będzie i nowy  J Trzeba jednak zacząć od starego. W listopadzie oboje z Mężem zaczęliśmy nowe prace (On – 02/11, ja – 06/11). Dokładnie od 23/11 przez miesiąc (czyli do ostatniego dnia przed przerwą świąteczną – 22/12), dzieci na zmianę chorowały. Jedno po drugim i tak w kółko przed okrągły miesiąc. Nie chcę zbytnio i zbyt głośno narzekać bo to wszystko na szczęście z kategorii « zaraz minie »; piszę o tym raczej by nakreślić obraz tuż przed świętami: nieprzespane noce, lądowanie na pogotowiu, non stop pranie, zmęczenie, odwoływanie planów, zwalnianie się na zmianę z Mężem z pracy oraz żonglowanie z urlopami/ nadgodzinami/ dniami na dziecko a co się z tym wiąże – zaległości we wszystkim. Na szczęście, jakoś nagle wszystko ucichło a my mogliśmy, po dwóch przedświątecznych dniach spędzonych u teściów (23 i 24/12), w miarę spokojnie wylecieć do naszej ukochanej Portugalii. Było jak zwykle bardzo fajnie, niby podobnie (jak choćb