po
Jak pisać o czymś, o czym jest trudno pisać ? Jak przekazać doświadczenie, którego się nie życzy nikomu i jeśli się go nie przeżyło na własnej skórze, to się nie da w zasadzie przekazać? Bo to nie chodzi o jedno wydarzenie – to z wtorku – tylko o całokształt czasów, w których żyjemy. A są to czasy nienawiści, egoizmu, nieobliczalności, braku dialogu, przewlekłego strachu. Jestem trochę zahartowana, bo urodziłam się na Bliskim Wschodzie, gdzie też przez sporą część życia mieszkałam. Pamiętam trzęsienie się o bliskich, odgłosy wybuchów, chaos (i w sensie dezorganizacja systemu społecznego jak i w sensie latających śmieci/pękających szyb w oknach oraz braku wody – jakiejkolwiek – w kranach), niepewność, rewizje osobiste. Do dziś nie mogę spokojnie słuchać salw armatnich, bo się jednoznacznie kojarzą z wojną. No właśnie – wtedy była WOJNA. Można było się tego wszystkiego spodziewać. Dziś, z tego co wiem, wojny w Europie nie ma. Co uzasadnia to, że człowiek rano jedzie do pracy czy na