Articles

Affichage des articles du janvier, 2017

Odrobina luksusu

Image
Kupiłam sobie szal. To znaczy buty też sobie kupiłam, na tych cholernych promocjach. Jednakże buty musiałam, a szal – z kaszmiru – jest jednak ekstrawagancją. Zakupiony w drogim sklepie na drogiej ulicy, dodaje mi animuszu J Koloru „kreciego”, pasuje do wszystkiego i jest mięciutki. Oczywiście nie musiałam bo jakieś tam szaliki w domu w końcu są no i tak prędko pewnie nie wyjdę ze swetrów Męża ani z ukochanych legginsów, ale w końcu urodziny oraz Nowy Rok to zawsze dobry pretekst do szaleństw !!!

Surfować czy nie surfować?

Image
Tak więc wyjechaliśmy na święta. Oczywiście oczywiste to nie było, ale wybór był trafny. I okresu i celu – słonecznej, taniej i przyjaznej Portugalii. Algarve o tej porze roku jest odwiedzane tylko przez surferów – ludzi o alternatywnych poglądach, albo nawet i nie tak bardzo. Odwiedziłam to miejsce dokładnie 4 lata temu i już wtedy wydało mi się pełne uroku. Czasem gdy się wraca w te same miejsca, człowiek się zawodzi gdyż pamięć go zwodzi. A ja uważam, że akurat to miejsce się nic a nic nie zmieniło, jeżeli już to na lepsze. Dobrze wiedzieć, że to w ogóle możliwe J Nie odbyło się bez małych potknięć – różnicy zdań między małżonkami czy też nie do końca idealnych warunków pobytu (wilgoć uniemożliwiająca suszenie prania, jakieś szczekające psy w nocy, a w drugiej połowie pobytu rozbolał mnie staw biodrowy…) – samo życie; podkreślam to, by pokazać, że niczego nie idealizuję. Ale słońce, świeże powietrze, bryza znad oceanu, ruch, przystępne ceny i bezpretensjonalni ludzie robią swoje.